Tutaj powinien być opis

WYCIECZKA W BIESZCZADY

28 maja o godz. 4:45 uczniowie klasy V i VI wraz z wychowawcami p. Joanną Czarnecką, p. B. Jaskowską i z p. M. Życzyńską spotkaliśmy się na parkingu szkolnym, aby wyruszyć na od dawna wyczekiwaną wycieczkę. Pogoda zapowiadała się piękna, a perspektywa spędzenia dwóch dni z dala od szkoły, w gronie kolegów i koleżanek wprawiła nas w cudowny nastrój.

Do Leska dojechaliśmy o godz.9.00, tam spotkaliśmy się z miłą p. przewodnik, która już w autokarze rozpoczęła bardzo ciekawe opowieści o Bieszczadach.

Pierwszym punktem dwudniowej wycieczki był rejs statkiem po wodach Zalewu Solińskiego. Po godzinnym rejsie w rytmie szant spacerowaliśmy po zaporze Solińskiej, która jest jedną z największych atrakcji turystycznych całych Bieszczad. Dalej na trasie naszej wycieczki były Myczkowce ze wspaniałą zaporą i Ogrodem Biblijnym oraz małym zoo. Dużą atrakcją była wizyta w Muzeum Przyrodniczym, gdzie oglądaliśmy film pt. „Żubry” oraz wystawę zwierząt występujących w Bieszczadzkim Parku Narodowym. Następnie udaliśmy się do miejscowościGlinne, gdzie podziwialiśmy Kamień Leski - pomnik przyrody nieożywionej, a legenda opowiedziana przez p. przewodnik o nieposłusznej córce, zamienionej w tenże kamień wszystkich wprawiła w zachwyt podobnie jak punkt widokowy na dolinę Sanu i Góry Słonne.

Ok godz. 18.00 dotarliśmy do Ustrzyk Dolnych, gdzie znajdował się nasz punkt noclegowy - Pensjonat Wiking. Po obiadokolacji i krótkim odpoczynku spędziliśmy miłe chwile przy ognisku.

Drugiego dnia, wcześnie rano wędrowaliśmy na Połoninę Wetlińską. Wysoka temperatura, zmęczenie niejednemu dawało się we znaki, ale wszyscy zgodnie stwierdzili, że piękne widoki były najlepszym lekarstwem na bolące nogi i przemęczenie.

Po obiedzie ruszyliśmy do Zagórza, gdzie wędrując ścieżką z pięknymi stacjami Drogi Krzyżowej dotarliśmy do Klasztoru Karmelitów bosych. Na miejscu wysłuchaliśmy ciekawych opowieści p. przewodnik na temat historii klasztoru oraz podziwialiśmy krajobraz z wysokiej wieży na dolinę rzeki Osławy. Ostatnim punktem wycieczki był McDonald's w Rzeszowie .

 Niestety nasza wycieczka powoli dobiegała końca. Zmęczeni, ale zadowoleni, bogatsi o nowe informacje i doświadczenia o godzinie 22.00 dotarliśmy na miejsce zbiórki w Lipie, gdzie czekali na nas rodzice. Niestety ograniczony czas nie pozwolił nam na zrealizowanie ambitnego programu wycieczki, ale mamy nadzieję, że jeszcze się spotkamy na bieszczadzkim szlaku.

 

Organizatorzy